czwartek, 18 grudnia 2014

Rzemykowe plecionki

Materiały na nie leżały już długo i nie mogły doczekać się swojego czasu. W końcu między jakimiś projektami koralikowo-sutaszowymi udało nam się go znaleźć.
I tak powstały dwie kolorowe bransoletki. Końcówki do nich miałyśmy wybrane w kolorze srebrnym. Niestety po zaciśnięciu jednej zauważyłyśmy, że płatek koloru srebrnego został na stole, a pod spodem jest kolor miedziany :-(.
Końcówki rzemyków były już dobrze wklejone - bo dwuskładnikowym Poxipolem - więc nie było sensu czegokolwiek z tym robić. Zdrapałyśmy srebrną folię do końca z jednej końcówki, ale na nasze nieszczęście, z drugiej końcówki żadnym sposobem nam się to nie udało. Tak więc mamy jedną bransoletkę z jedną końcówką srebrną a drugą miedzianą :-D Czas pokaże, czy się zrównają :-D
Czy Wam też kiedyś coś takiego się zdarzyło?


poniedziałek, 1 grudnia 2014

Robociki

Miały być malutkie kolczyki z równie malutką muszlą paua. Cały czas jak były "na warsztacie" robiłyśmy wszystko, żeby nie przekroczyć długości 5cm. I to nam się udało :) Tylko po końcowym zszyciu, doszłyśmy do wniosku, że przypominają ... robocika :D
No cóż, teraz pruć już nie będziemy, za to będziemy nosić nasze małe roboty ;)

Muszla paua otoczona jest fioletową taśmą cyrkoniową. Oprócz tego użyłyśmy koralików Toho 11o i 15o, Fire Polish oraz Flowers.