W kolejnej partii naszych shibori postanowiłyśmy oprócz bardzo kolorowych zrobić także odcienie jednego koloru. Ledwo zostały skończone, a już oczy nam się śmiały do pierwszego - srebrnego. Głowy pełne pomysłów nie dały odpocząć rękom :-) Ale... No właśnie - kryteria: żeby było widać skórę i żeby było dużo srebra. Niby proste :-)
I tak oto powstała bransoletka z dużą ilością srebrnych, czarnych i białych koralików. Aby przełamać nieco smutek wiejący od tych szarości, dodałyśmy trochę złota, które nie tylko ożywiło bransoletkę, ale nadało jej nieco dystyngowanego wyrazu. Do jej zrobienia wykorzystałyśmy koraliki Miyuki, Toho i Preciosa, różne kolory rivoli, no i oczywiście czarną, naturalną skórę (z obu stron).
Aby bransoletka na ręce tworzyła zamkniętą całość, postanowiłyśmy zrobić fantazyjne zapięcie, na guziczki na stopce wykonane w całości z koralików.