poniedziałek, 28 lipca 2014

Dlaczego nie?

Dlaczego nie spróbować czegoś nowego? 

Ostatnio stałyśmy się szczęśliwymi posiadaczkami różnych drobiazgów do wire-wrappingu ... i nie tylko. Oczywiście nowości nie dały na siebie długo czekać. Emocje chwili dały swój upust w postaci malutkich kolczyków z miedzi. Cóż, pierwsze próby dla znawców techniki mają pewnie sporo uchybień - jak zwykle wszystkie początki. Ale powiem Wam, że bardzo cieszą nas te wprawki, bo po prostu coś co chciałyśmy zrobić, zostało skończone i ma cechę używalności :D, jakkolwiek to brzmi. Daleka droga przed nami jeszcze, ale jak to się mówi - pierwsze koty za płoty. Kolejne maleństwa pewnie już będą mniej "wymęczone", wszystko jest kwestią czasu :-)





 


I jeszcze widok z tyłu ;-)

3 komentarze:

  1. No niezłe te pierwsze koty. Niektórzy nawet po latach prób nie osiągną takiego efektu. Złote rączki macie:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Złote, to może bez przesady ;-) Ale każde nowe wyzwanie sprawia nam niesamowitą frajdę. Dodatkowo, jak uda nam się zrobić coś, co innym też się podoba - wtedy mamy motywację do kolejnych prób :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem pod wielkim wrażeniem! Niby pierwszy raz, a takie cudo wyczarowane! :) Pozdrawiam, S.

    OdpowiedzUsuń