Tym razem postanowiłam nie stawiać wyobraźni żadnych barier i ograniczeń, wszystkie chwyty dozwolone w formie, kolorze i fakturze.
I jeszcze jedna zasada: totalna asymetria, żadnej powtarzalności - nie cierpię nudy.
I tak oto powstał naszyjnik, w którym połączyłam malachit, turkus, koral, howlit, masę perłową, różne kryształki i całkiem sporo koralików Toho.
Naszyjnik jest odpowiedzią na wyzwanie Kreatywnego Kufra - fowizm.
cudowny! piękny - ależ mi się podoba. Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny Trzymam kciuki, choć i sama uczestniczę w tym wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie na:
http://czarymarydori.blogspot.com/
Jestem pierwszym członkiem waszego bloga!!!!!!!!!! :)
Bardzo dziękujemy za takie słowa uznania :) Nieskromnie musimy przyznać, że naszyjnik przerósł nasze najśmielsze wyobrażenia :)
OdpowiedzUsuń@CzaryMaryDori - dzięki za obserwowanie - my też dołączamy się do Twojego bloga :) Pozdrawiamy gorąco i niech wygra najlepszy :)
Dech mi zaparło... To jest niesamowite!
OdpowiedzUsuńpiękny! :D
OdpowiedzUsuńGRATULUJĘ WYGRANEJ!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńP.S. "My" czyli?? ;)
Bardzo bardzo dziękujemy :D:D:D
OdpowiedzUsuńMy czyli dwie zakręcone osoby na punkcie koralików i sutaszu :D
@CzaryMaryDori - musimy przyznać, że Twoja praca bardzo nam się podoba i w wolnej chwili bardzo byśmy chciały też spróbować czarowania z zamków i z filcu :)
Dziękuję Pewnie że próbujcie
Usuńpiękny naszyjnik:)
OdpowiedzUsuńpiękny! jestem zachwycona. zresztą nie tylko tym naszyjnikiem. Wszystkie Twoje prace są piękne. zdecydowanie gustowne.
OdpowiedzUsuń