Nie bójcie się - nie będzie ani smutno ani melancholijnie :-) Po prostu w centralnym miejscu wisiora jest umieszczona niezwykłej urody druza agatu w kształcie łzy (nota bene pochodząca z wymianki z zaprzyjaźnioną z nami blogerką). I mamy nadzieję, że patrzenie na cały wisior nie wywoła u Was płaczu ;-)
Wisior w sumie chyba u nas niemal był powodem do płaczu. Chyba jeszcze nic nie było tyle razy zmieniane i modyfikowane jak ten wisior. Kilka razy podchodziłyśmy też do tematu: na czym go powiesić. Powstało w międzyczasie kilka wersji węża, ale ten wydaje nam się najodpowiedniejszy.
Zrobiony jest na skórze naturalnej, wewnątrz standardowo usztywniony.
Piękny!:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam druzy! Całość wyszła pięknie, zachwycająco.
OdpowiedzUsuńDziękujemy :-) Cieszymy się, że nasza łza przypadła Wam do gustu ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietny wisior !!!
OdpowiedzUsuńPiękny jest! :)
OdpowiedzUsuń