Dzisiaj ciąg dalszy naszych zmagań z filcowaniem - tym razem na mokro. Efekt zupełnie inny niż przy filcowaniu na sucho - inna faktura, inna struktura i zupełnie inny efekt końcowy. Ze względu na dobór kolorów, szal dedykujemy wszystkim kobietom niecierpliwie czekającym na wiosnę i piękne cumulusy, bo z oczywistych względów, nie jest on przeznaczony dla Panów ;-)
A każdy pilot o tej porze roku marzy już o pięknym niebie zachęcającym do lotów. Wspaniale wpisuje się w te nasze marzenia o cumulusach, Kora z Maanam w piosence "Krakowski spleen" :
Poranek przechodzi w południe, bezwładnie mijają godziny
Czasem zabrzęczy mucha w sidłach pajęczyny
A słońce wysoko, wysoko świeci pilotom w oczy
Ogrzewa niestrudzenie zimne niebieskie przestrzenie
Czekam na wiatr, co rozgoni
Ciemne skłębione zasłony
Stanę wtedy naraz
Ze słońcem twarzą w twarz
Mamy nadzieję, że też zobaczycie tu chmury i nadciągające cumulusy?
A to nasza inspiracja. Piękne, prawda?
Bajeczny szal :) wygląda jak kolorowe nitki babiego lata wplecione w szalik :) zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńsoutachepassion.blogspot.com