piątek, 27 września 2013

Jeżynowa pokusa

W poprzednim poście odtrąbiłyśmy pożegnanie lata, a teraz chcemy powitać piękną jesień. Nie smutną i melancholijną, ale radosną, kolorową i pachnącą leśnymi jeżynami. Mmm chyba same sobie narobiłyśmy ochoty na pucharek cudnych jeżyn - słodkich, błyszczących, bordowo-granatowo-czarnych ze sporych rozmiarów bitą śmietaną :-) Wiem, wiem, co zaraz powiecie - to nie blog kulinarny i że trzeba uważać na kalorie :-) Pewnie że trzeba, ale taki deser tak kusi ....

A teraz na poważnie: naszyjnik miał być mały i skromny, ale jak zwykle wyszło inaczej ;-) Nie jest to olbrzym, ale świetnie wpisuje się w odsłonięty dekolt wieczorowej sukienki. Aż strach policzyć ilu różnych kolorów koralików użyłam. Dodatkowo, żeby nie był smutny, dodałyśmy niezwykłej urody chabrowe rivoli i pięknie połyskującą taśmę cyrkoniową.











8 komentarzy:

  1. Boski ten naszyjnik! :) Taki fajnie jesienny, smakowity :D
    Kolory cudne, forma świetna.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Naszyjnik jest przepiękny. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić ile pracy kosztował. I czasu! Boski!
    pozdrawiam
    www.reczniestworzone.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze i cieszę się, że przypadł Wam do gustu :-)
    Jako ciekawostkę powiem Wam, że taka mała forma pochłonęła ponad. 20m sutaszu :-) Same "uchwyty" to 3m.

    OdpowiedzUsuń
  4. mała forma?? jest wielki, jest piękny... podziwiam

    OdpowiedzUsuń